niedziela, 19 października 2014

Poranek we mgle

Od rana zimno i bardzo mgliście, słońce ledwie ledwie się przebija przez tą gęstą "watę". Ale ptaki nie przejmują się pogodą. Pierwszy dał o sobie znać pierwiosnek, który usadowił się na drzewie blisko okna i śpiewał na całego. Oczywiście otoczony wianuszkiem sikorek, które było widać nawet bez używania żadnych lornetek. Chwila mojej nieobecności w pokoju i po powrocie przywitało mnie radosne "pink pink pink" dobiegające z bliskiej odległości. To bogatka zamontowała się na bocznej ścianie przy oknie i przekrzywiając głowę z zainteresowaniem śledziła moje poczynania w pokoju.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz