czwartek, 23 lipca 2015

Po burzy i przed burzą

W lasku trwają prace porządkowe po niedzielnej burzy, ekipa sprzątająca uwija się jak najszybciej potrafi, bo dzisiaj burza ma mieć swój ciąg dalszy. Jest co sprzątać, bo dużo drzew ucierpiało. Wokół leży mnóstwo połamanych gałęzi, część drzew wymagała całkowitego wycięcia.
Ptaki działają po swojemu, jakoś sobie radzą w nieco zmienionym krajobrazie wokół. Chyba jest jakiś wysyp młodych pełzaczy ogrodowych z kolejnego lęgu, bo cały lasek rozbrzmiewa pełzaczowym nawoływaniem. Widziałam trójkę bardzo rozgadanych pełzaczy, dwa maszerowały po pniu gęsiego, a trzeci kontrolował ten przemarsz z pobliskiej gałęzi. Słychać też hałasujące kowaliki i dużo szczygłów. Na sikorki to już nawet uwagi nie zwracam, bo one są wszędzie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz