niedziela, 23 listopada 2014

Zamiast białych myszek

Zamiast białych myszek zobaczyłam dzisiaj rano na trawniku białe gołębie. A w każdym razie tak mi się wydawało, że wśród stada "tradycyjnych" gołębi siedzą takie ładne, eleganckie, białe i wspólnie jedzą rozsypany chleb. Dopiero po chwili dotarło do mnie, że to nie jakaś grupa uciekinierów z hodowli, tylko banda dziesięciu mew śmieszek urzęduje na trawniku i podkrada gołębiom śniadanie. Biedne gołębie w ogóle były na straconej pozycji, bo oprócz śmieszek-złodziejek w kolejce do chleba ustawiły się też licznie gawrony i kawki. Istny tłum.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz